Dziady na Bujwida…

…czyli nocne zwiedzanie cmentarza św. Wawrzyńca przy ulicy Odona Bujwida. Nietypowe zwiedzanie tego niezwykłego cmentarza, uchodzącego za panteon wielkich wrocławian, zostało zapoczątkowane w listopadzie 2018 roku. Jak wówczas wyglądało?

„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?”. To będzie TANATOWALKING, czyli nietypowe poznawanie historii Wrocławia przez pryzmat wielu mikrohistorii zaklętych w cmentarnych murach i nagrobkach. Z pochodniami i zniczami, które ze sobą przyniesiecie, przespacerujemy się alejkami tej ponad stuletniej niewielkiej nekropolii. Odnajdziemy nie tylko powojenne groby znanych postaci, ale też groby tych, którzy spoczęli tu jeszcze przed 1945 roku. W intencji ich wszystkich wspólnie się pomodlimy. Dzieje tego cmentarza zaczynają się w innym miejscu i znacznie wcześniej niż się może wydawać, dlatego w trakcie spaceru opowiemy krótko o innych, przeważnie już nieistniejących, wrocławskich cmentarzach – zapowiadali jesienią 2018 roku organizatorzy, czyli Duszpasterstwo Akademickie Wawrzyny. – Przyświeca nam konkretny cel. Studentom, którzy do naszego duszpasterstwa przychodzą, a są z całej Polski, chcemy pokazać, że cmentarz obok którego tak często przechodzą, ma niezwykłą historię związaną też z osobami, które na nim spoczywają, a których życiorys był nietuzinkowy – mówił wówczas Wiesław Wowk, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół DA Wawrzyny.

Nocne oprowadzanie po cmentarzu prowadziła Kamilla Jasińska, współautorka przewodnika po tej nekropolii, zaś wspólnej modlitwie w intencji zmarłych przewodniczył ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej zarządzającej cmentarzem.

Frekwencja na tym pierwszym nocnym zwiedzaniu przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów. We wtorek 6 listopada 2018 roku już po godz. 18.00 przy głównej bramie cmentarza zaczęli gromadzić się pierwsi chętni. Mniej więcej kwadrans przed 19.00 zdecydowano, że przewodniczce nie wystarczy niewielkie nagłośnienie, zwyczajowo używane przez przewodników miejskich, więc błyskawicznie zorganizowano profesjonalne nagłośnienie – takie, jakiego używa się np. na Pieszej Pielgrzymce Wrocławskiej na Jasną Górę lub na rozmaitych procesjach. W chwili rozpoczynania spaceru grupa liczyła pond 200 osób! Wśród nich byli nie tylko studenci, do których w głównej mierze adresowane było wydarzenie, ale też całe rodziny z dziećmi, młodzież, osoby starsze, księża i siostry zakonne.

Dziady na Bujwida, czyli nocne zwiedzanie cmentarza św. Wawrzyńca przy ulicy Odona Bujwida, 6 listopada 2018 roku. Fot. Damian Mrozek

Każdy z nas zwykle ma swoje wyjątkowe miejsca na cmentarzu, który odwiedza. Na tym czy na każdym innym. Ja też mam takie swoje miejsca, wyjątkowe pod różnymi względami, i wcale nie pod kątem rodzinnym, bo nikt z moich krewnych tu nie spoczywa – rozpoczęła jeszcze przed bramą główną Kamilla Jasińska. – Zabiorę Was dzisiaj na spacer po takich właśnie moich miejscach, ale to będą miejsca bardzo reprezentatywne dla tej nekropolii. Reprezentatywne pod różnymi względami, głównie przez wzgląd na osoby pochowane w tych miejscach, ale też przez pryzmat historii Wrocławia. Bo czymże jest historia Wrocławia, jeśli nie składową wielu mikrohistorii, historii tych, którzy to miasto tworzyli, odbudowywali po zniszczeniach wojennych, wykształcili kilka pokoleń inteligencji, nadawali ton temu miastu nie tylko w dekadach powojennych, ale też wcześniejszych. Tych wcześniejszych śladów niestety mamy tu niewiele – kontynuowała przewodniczka.

Spacer – pełen opowieści o spoczywających na cmentarzu św. Wawrzyńca osobach – trwał trzy godziny (choć w planie były tylko dwie) i zapewne trwałby dłużej, gdyby nie cisza nocna.

Dziady na Bujwida, czyli nocne zwiedzanie cmentarza św. Wawrzyńca przy ulicy Odona Bujwida, 6 listopada 2018 roku. Fot. Damian Mrozek

Telewizyjna relacja z wydarzenia dostępna jest na stronie TVP3 Wrocław w programie Drogi wiary z 10 listopada 2018 roku LINK [od 4.40 do 6.54 czasu trwania programu].

Kolejne nocne zwiedzanie odbyło się rok później – w piątek 15 listopada 2019 roku o godz. 19.00 i cieszyło się nie mniejsza frekwencją. Niestety, w 2020 roku pandemia koronawirusa przerwała ten zwyczaj, organizatorzy zamierzają jednak do niego powrócić.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *